niedziela, 29 listopada 2015

moda z Baśniowa


na ostatnim lalkowisku, na które zapraszała Zurineczka -  
zostałam obdarowana kilkoma fajnymi ciuszkami dla 
moich panienek - prezent tyleż miły, co nieoczekiwany :D


 


 


tym razem India przybliży nam odrobinę mody 
o zapachu wanilii oraz koktailu malinowego 
(z przewagą orzeźwiającego kefiru) 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


 


lubię stroje o prostych krojach - można dodatkami 
zmieniać ich wyraz, a czasem też - przeznaczenie :P

zwykła spódnica i golf - czy aby na pewno...? 


 

a kolejną razą moja najnowsza panienka - 
perukowa Tyler znana z poprzedniego postu -  
zaprezentuję Wam ognistą  sukienusię  :))) 



19 komentarzy:

  1. Cudnie sie prezentuje w nowym stroju <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Żakieto-golf, czy jak go nazwać jest rewelacyjny, lubię takie tkaniny i kolory:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się - ja sama nie noszę golfów - ale rozpięcie
      wyzwoliło-pozwoliło na pewne wariacje - barwy dość
      przygaszone - będą pasowały do wielu kreacji - a mej
      Indii tak dobrze w pastelach :)))

      Usuń
  3. Niesamowicie te ciuszki wyglądają :) czy to aby na pewno te same co wczoraj ? Na Twoich fotkach wyglądają o wiele lepiej niż w realu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. noż specjalnie dla Cię pokazałam na ostatniej fotce elementy
      składowe, tj. ciuszki, z których dziś tę sesję upichciłam :D

      Usuń
  4. Jakie świetne ubranka! Dzianinowe stroje w stonowanych kolorach - sama bym takie zorganizowała dla moich panien, bo bardzo ładnie w nich wyglądają! Twoja India ma wielkie szczęście!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, że i Ty też tak to widzisz, Oleńko - rzeczywiście - miękka
      i pastelowa dzianina to prawdziwy sprzymierzeniec lalkowej urody :)

      ja się powolutku przymierzam do szycia - ale akurat na przekorę mam
      sztywne materiały i ciężko ogarnąć - nie poddaję się, bo chcę, by gość
      z Dziwaczkowa - fioletowołosa panienka z serii Holograms Dolls nie
      żałowała wczasów w Szydełeczkowie :)
      choć pewnie i tak w większości - zaopatrzę Ją w dziergane rękodzieło ;P

      Usuń
  5. Śliczna ta lalka. Pierwszy raz ją widzę, ale bardzo mi się podoba (oryginalna uroda). No a ubranko również śliczne :) Też się przymierzam do uszycia takiej bluzeczki. Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. panienka to Deena - znana chyba szerzej z tandemu DreamGirls
      (właśnie sobie uświadomiłam, że mam całą trójkę - choć w necie
      prezentowały swe inne tożsamości - ale jakby co - mogę sesyjkę
      roztańczoną Im uskutecznić)

      podejrzewam, że szycie czegoś takiego z takiej materii wcale nie
      jest proste - więc tak czy siak - kciuki trzymam :DDD

      Usuń
  6. Właśnie takie proste w kroju i kolorze lalkowe ubranka są ponadczasowe. Można z nich zrobić kilkanaście wersji dodając różne akcesoria. Bardzo podoba mi się dzianina golfu - wygląda na mięsistą i miłą, no i kolory fantastyczne. W prostocie siła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzianina rozkoszna w dotyku -
      i tak, im prościej, lepiej,
      im mniej - tym więcej :)))

      Usuń
  7. Podpatruję intensywnie jak Agnieszka golfik uszyła :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to mi przypomnij - to ja na nasze najbardziej tajne na świecie
      tete-a-tete wezmę dla Cię do oglądu wszystko, co Aga w swej
      łaskawości poszyła mym niuniom... ;DDD

      Usuń
  8. India w nowych ubrankach świetnie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jejku - super!!! Zwykły/prosty/klasyczny strój + osobisty, jedyny w swoim rodzaju dodatek - to moje credo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się - ja też lubię klasyką się pobawić :)

      Usuń