piątek, 28 kwietnia 2017

limonka & grejpfrut


India wskoczyła w ciuszki przeznaczone 
dla większych strojniś z Dziwaczkowa :)  

 

 

 

topiki a la gorset, torebunie i kapturowe kamizelki z pewnością 
będą stanowiły uzupełnienie garderoby niejednej dziwaczanki :) 

 

 

Indię lubią soczyste barwy! 

 

 

zielenie, brązy, różowości - wszystko Jej pasuje... 


jednak chyba szkoda tak kształtną główkę zakapturzać :) 


a wczoraj na Bemowie - rozcięte różem niebo

♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ 

do następnego tonerkowego!!! 

24 komentarze:

  1. Очень красивый наряд! Красивые фото!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Я рад, что читать!
      Сердечно приветствую, Ольга!

      Usuń
  2. Ilekroć JĄ widzę - mam ochotę krzyknąć: rany kota, to moja druga w historii zbioru Tonnerka!
    Nie raz sobie myślę, że zdobyłaś ten "mój" konkretny egzemplarz, wysłany w świat za dawną decyzją: zbieram mniejsze lalki...
    Ażurowe kamizeleczki z kapturem po dziś dzień - uwielbiam. Nadal latem nakładem jedną z nich :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo możliwe to, bardzo, Kiduś!
      jeśli to panienka z Twej witryny,
      tym bardziej radam z Jej obecności!
      a kamizelki kojarzą mi się z wakacjami!

      Usuń
  3. PS. U nas też od kilku dni, niebo przywdziewa niezwykłe barwy - zachody słońca są rodem wyrwane z głębi północy. Zorza na Mazowszu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha! z ósmego piętra mam jak na dłoni
      metamorfozy niebiańskie i słoneczne :)

      Usuń
  4. Kolor limonki pasuje idealnie do jej opalonego lica ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. India jak zwykle czaruje swoim wyglądem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak !! Cudne ciuszki , cudne !!! :):)
    Niedługo zobaczymy Zorzę Polarną ...... :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale przed Zorzą - gorące sesje Twoich tonerzyc, ok?!

      Usuń
  7. Kaptury są bardzo zacnym pomysłem, świetnie wyglądają!

    OdpowiedzUsuń
  8. piekna <3

    Zachwycilam sie tym morzem swiatla wyciekajacym z wnetrza nieba <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, ja też - tylko nie potrafię
      swą "małpką" uchwycić tego, czym
      nieuzbrojone oczy się delektują :)

      Usuń
  9. Śliczne te tonnerki, jeszcze na żywo nie miałam przyjemności podotykać, ale może kiedyś... Bardzo fajne stroje robisz dla nich na szydełku a zdjęcia również z wielką przyjemnością oglądam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi, że zajrzałaś i tutaj :)
      do tonerzyc przekonywałam się dość
      długo, ale jak już uległam - jestem
      Im wierna - uważaj, Danko, na swe
      fascynacje - duże panienki lubią jak
      wiele innych lalkowych bytów - STADO!

      Usuń
  10. Wbiła się ze strojem w cudowne lata 70 i jeszcze to szalone tło telefoniczne! Fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. telefoniczne podusie poprawiają mi humor ♥

      Usuń
  11. Następne świetne ciuszki wyprodukowałaś swoim pannom. Bardzo mi się podobają. A kaptury są cąłkiem niezłym dodatkiem.
    To Bemowo to nie tak daleko ode mnie ...
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajnie, że Ci się spodobały, Marille -
      choć zdaję sobie sprawę, że ciemne foty,
      zbyt ciemne - ale tak to bywa, gdy się
      w ostatnim momencie pstryka i po nocy ;P

      liczę na sesję u Zbieraczki - pełną słońca,
      w Jej ogrodzie, wśród słynnych sztachetek:)

      no właśnie pamiętam, że dość blisko jesteś -
      jak myślisz, czemu wciąż przypominam o tym
      miejscu? pomyśl, kiedy możesz się spotkać ♥

      Usuń