India wskoczyła w ciuszki przeznaczone
dla większych strojniś z Dziwaczkowa :)
topiki a la gorset, torebunie i kapturowe kamizelki z pewnością
będą stanowiły uzupełnienie garderoby niejednej dziwaczanki :)
Indię lubią soczyste barwy!
zielenie, brązy, różowości - wszystko Jej pasuje...
jednak chyba szkoda tak kształtną główkę zakapturzać :)
a wczoraj na Bemowie - rozcięte różem niebo
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
do następnego tonerkowego!!!
Очень красивый наряд! Красивые фото!
OdpowiedzUsuńЯ рад, что читать!
UsuńСердечно приветствую, Ольга!
Ilekroć JĄ widzę - mam ochotę krzyknąć: rany kota, to moja druga w historii zbioru Tonnerka!
OdpowiedzUsuńNie raz sobie myślę, że zdobyłaś ten "mój" konkretny egzemplarz, wysłany w świat za dawną decyzją: zbieram mniejsze lalki...
Ażurowe kamizeleczki z kapturem po dziś dzień - uwielbiam. Nadal latem nakładem jedną z nich :-)
bardzo możliwe to, bardzo, Kiduś!
Usuńjeśli to panienka z Twej witryny,
tym bardziej radam z Jej obecności!
a kamizelki kojarzą mi się z wakacjami!
PS. U nas też od kilku dni, niebo przywdziewa niezwykłe barwy - zachody słońca są rodem wyrwane z głębi północy. Zorza na Mazowszu...
OdpowiedzUsuńha! z ósmego piętra mam jak na dłoni
Usuńmetamorfozy niebiańskie i słoneczne :)
... ale butki to ma ładne :P
OdpowiedzUsuń...jak nie, jak tak!
UsuńKolor limonki pasuje idealnie do jej opalonego lica ;-)
OdpowiedzUsuńprzekażę Twe słowa Indii :)
UsuńIndia jak zwykle czaruje swoim wyglądem :)
OdpowiedzUsuńoj tak! rzuca urok na wielu!
UsuńTak !! Cudne ciuszki , cudne !!! :):)
OdpowiedzUsuńNiedługo zobaczymy Zorzę Polarną ...... :/
ale przed Zorzą - gorące sesje Twoich tonerzyc, ok?!
UsuńKaptury są bardzo zacnym pomysłem, świetnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńdzięki - bez kaptura nie ma adventura!
Usuńpiekna <3
OdpowiedzUsuńZachwycilam sie tym morzem swiatla wyciekajacym z wnetrza nieba <3
ha, ja też - tylko nie potrafię
Usuńswą "małpką" uchwycić tego, czym
nieuzbrojone oczy się delektują :)
Śliczne te tonnerki, jeszcze na żywo nie miałam przyjemności podotykać, ale może kiedyś... Bardzo fajne stroje robisz dla nich na szydełku a zdjęcia również z wielką przyjemnością oglądam :D
OdpowiedzUsuńmiło mi, że zajrzałaś i tutaj :)
Usuńdo tonerzyc przekonywałam się dość
długo, ale jak już uległam - jestem
Im wierna - uważaj, Danko, na swe
fascynacje - duże panienki lubią jak
wiele innych lalkowych bytów - STADO!
Wbiła się ze strojem w cudowne lata 70 i jeszcze to szalone tło telefoniczne! Fajnie:)
OdpowiedzUsuńtelefoniczne podusie poprawiają mi humor ♥
UsuńNastępne świetne ciuszki wyprodukowałaś swoim pannom. Bardzo mi się podobają. A kaptury są cąłkiem niezłym dodatkiem.
OdpowiedzUsuńTo Bemowo to nie tak daleko ode mnie ...
Pozdrawiam serdecznie :)
fajnie, że Ci się spodobały, Marille -
Usuńchoć zdaję sobie sprawę, że ciemne foty,
zbyt ciemne - ale tak to bywa, gdy się
w ostatnim momencie pstryka i po nocy ;P
liczę na sesję u Zbieraczki - pełną słońca,
w Jej ogrodzie, wśród słynnych sztachetek:)
no właśnie pamiętam, że dość blisko jesteś -
jak myślisz, czemu wciąż przypominam o tym
miejscu? pomyśl, kiedy możesz się spotkać ♥