sobota, 14 maja 2016

Kama w kwiatach ( 2 )



 


 


 

 


 




 




 


 




 




 


 


 


kolejną razą India pochwali się swoimi nowymi 
butkami od - uwaga! - Porcelanowej Ewy :))) 


29 komentarzy:

  1. Czy to pobyt w Dziwaczkowie tak wpływa na Twoje dziewczyny , że tak chętnie golizną świecą ?? Piękną golizną :):)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza modelka to i zdjęcia piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniały pomysł z pnączami kwiatów jako ozdobą idealnego ciała modelki! India jest piękna i zgrabna a Ty doskonale nam to udowodniłaś :)))
    Pozdrawiam Cię Ineczko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pnączami miała być owinięta jaśniutka Tosia,
      ale że aktualnie wczasuje się w Baśniowie -
      padło na dziewczę o indiańskiej krwi ;D
      pozdrawiam i ja, Oleńko!

      Usuń
  4. Piękna kobieta i prawdziwe piękno to i w pędach się obroni :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwłaszcza w pięknych pędach ;P

      to opaska na włosy, którą sobie
      kupiłam, by dość surową czapkę
      z daszkiem nią przystroić :)

      Usuń
  5. Trochę Frida, trochę Ewa w Raju...
    Piękna!

    PS. Ja tam raczej od lat już zamiast doszywać, odpruwam wszelkie dodatki do czapek z daszkiem ;-) Niechaj będą siermiężne! ;-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też myślałam o stylizacji a la Frida ;D

      a ja dotąd surowo i przaśnie - więc teraz
      to mi się chce kolorowo - takie fiu bździu!

      Usuń
  6. Mi także skojarzyło się z Fridą, którą szczerze kocham!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ha, zatem coś wisi w powietrzu!

      fajnie, żeś wróciła do lalkowania -
      oby dłoń czarnulki się odnalazła :)

      Usuń
  7. Kwiaty bardzo do niej pasują!
    Buziaki!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez kwiatów do kobiety lepiej nie podchodzić...?

      Usuń
    2. Ja najbardziej lubię takie tropikalne rośliny i np. paprocie lubię baaaardzo. Jakoś na razie nie mam paprotki, a strasznie mi się marzy:) Żeby tak ktoś do mnie podszedł z paprotką:))

      Usuń
    3. paproć zawsze była dla mnie mocno baśniowa -
      i ja lubię patrzeć na paprotki - wciąż mam
      w pamięci fragment z filmu przyrodniczego,
      gdzie pokazano metodą szybkiej klatki -
      rozwijanie się listków tejże - od maleńkiej
      kuleczki zwiniętej do okazałego liścia :DDD

      Usuń
  8. Piękna, romantyczna sesja jak do Playboy'a. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. kwiaty i ona pasują do siebie wprost idealnie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czyli pójdę tym tropem jeszcze nie raz... :D

      Usuń
  10. Piękna sesja - jak dla Playboya, powtórzę czyjś komentarz, ale też miałam takie skojarzenie. Oglądając Twoje zdjęcia odbyłam małą sentymentalną podróż do czasów dzieciństwa, kiedy to dziergałam i szyłam ciuszki dla lalek (dłuuuugo lalki zajmowały ważne miejsce wśród moich 'belongings'). Nie miałam wtedy Barbie czy innych tego typu lalek, ani nie myślałam o fotografowaniu ich, ale cuda z nimi wyczyniałam oj cuda. Fajnie się ogląda Twoje fotki. Będę tu wpadać :) Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo - witam i tutaj :)))

      jako mała dziewczynka nie miałam wcale lalek -
      dopiero od ok.10-11 r.ż. kilka lal było moich,
      co oczywiście pozwoliło mi na oddanie się pasji
      czesania, przebierania, dziergania i byle jakiego
      ale jednak szycia dla moich panienek :D

      oczywiście zapraszam z przyjemnością!!!

      Usuń
  11. co to za lalka? jest przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję - to Angelina od Roberta Tonnera :DDD
      parę razy mi umykała, ale nastawiłam sidła na
      tę zjawiskową ptaszynkę i w końcu Ją mam!

      Usuń
  12. Śliczna, bardzo pasują jej te kwiaty ^^

    OdpowiedzUsuń