swego czasu - delikatnie rzecz ujmując - nie przepadałam
za tonnerkami zwanymi potocznie antośkami - twarze zbyt
zwyczajnie jak na mój gust - omijałam szerokim łukiem,
co oczywiście było wielce pożyteczne dla mego portfela...
minęło mnóstwo lalek na blogach - gdy jakoś nieopatrznie
i ja dostrzegłam potencjał w tych pysiałkach - zdolność
do wielokrotnej metamorfozy - godnej niejednego Owada
dzisiaj pokazuję Antoninę - nie swoją, niestety - to panienka
Magdy, dzięki której mam olśniewającą porcelankę -
tym razem niewiasta jakby wprost z kart XIX romansu
litery w tle świetnie korespondują z ideą postaci książkowej -
jestem niezmiernie ciekawe, jakie są Wasze skojarzenia -
bo chyba Wichrowe Wzgórza też nie są takie nietrafione...
przyznam się, że już byłam okrutnie wręcz blisko kupienia Antośki -
gdy 2-3 razy mignęła mi Ona w wersji tzw. manekina saute -
i blond i brązowowłosa bez jakichkolwiek malunków na twarzy -
gdyby wtedy tamten manekin miał TAKIE włosy - już byłaby moja ♥
kiedyś sobie nawet nie wyobrażałam takiej panienki u siebie -
teraz jak najbardziej jestem chętna - w myśl słów tytułu
tego posta "nigdy nie mów nigdy" :DDD
króciutka i skromna ilościowo sesyjka
to owoc spotkania z Magdą w Thibo
w znanej wielu lalkolubom Arkadii ;P
♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
dziękuję, Madziu, za frapujące spotkanie :)
To Antośka urody wielkiej :):)
OdpowiedzUsuńuroda rzecz względna -
UsuńOna ma magnetyzm :DDD
Tak, zauważyłam to już podczas naszego pierwszego z Nią spotkania ...
Usuńpowiem ci szczerze, że ta lalka ma w sobie coś hmmm.... nadzwyczajnego niż wszystkie,.,
OdpowiedzUsuńkażda choćby i najpiękniejsza lalka jest po prostu sobą
Usuń- choćby cudną - Antośki zaś - mogą być KAŻDĄ - i to jest
chyba sekret Ich niesamowitej siły oddziaływania...?!
Wyniosła, elegancka dama, skrywająca jakąś mroczną tajemnicę...
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękna a jej włosy są cudne!
Olu - włosy absolutnie w moim guście!!!
UsuńTo nie jakaś tam dama z kart XIX wiecznego romansu, tylko wystylizowana
OdpowiedzUsuńna Scarlett O'Hara (portretowa stylizacja)
Antośka jest piękna :D :D :D
Scarlett też może być... :DDD
UsuńBardzo podobają mi się te zdjęcia. Niesamowicie wykorzystałaś całkiem przypadkowe warunki w sumie nie przystosowane do lalkowych sesji. A i Antoinette jakoś się rozruszała :D Widać, że rozumiecie się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przesympatyczne spotkanko :)
cieszę się, żeś zadowolona z ostatecznego
Usuńefektu - podczas mego skakania nad i chwilę
i pod stołem - można było mieć wątpliwości
co do udanej sesji...
Cudnie panna wygląda. I jaką ma fantastyczną kreację... zazdraszaczam trochę...
OdpowiedzUsuńMianowałam Cie do Liebster Awards, jeśli masz ochotę.
Pozdrawiam serdecznie :-)
kreacja wielce stylowa -
Usuńjak się okazuje epokowa ♥
Antosie są super !!! Mieszka u mnie jedna taka panienka i jestem nią zauroczona :) bo ona we wszystkim wygląda dobrze :) Zawsze ma minę jakby miała cały świat na swoje usługi :))) Suknia cudna ! Cy to dzieło rąk Magdy ?
OdpowiedzUsuńNie, to nie moje dzieło. To oryginalna suknia od Franklin Mint dla winylowej Scarlett O'Hara
Usuńważne, że akurat TEJ pannicy świetnie
Usuńpasuje i kolorystyka i klimat - a nam
smaczku dodaje fakt, iż właśnie w tej
kreacji jawi się nam jako Avatar Magdy :)
Piekna!!! <3
OdpowiedzUsuńmiło to czytać - a Magda jest szczęściarą :DDD
UsuńBardzo dostojna... i taka trochę "chłodna" w moim odczuciu, ale... te włosy i ta suknia... Przepiękne
OdpowiedzUsuńAntośki SĄ chłodne - ponad inne lalki,
Usuńto fakt - ale potrafią też oczarować :)
Jej, ale Pani! Bije od niej wielkość i majestat!
OdpowiedzUsuńtak, to Prawdziwa Dama - dziś
Usuńtakich ze świecą szukać :DDD
Piękna! Ta suknia dodaje jej niesamowitego uroku :D Szkoda, ze dzisiaj się tak nie chodzi :')
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! ♥
zgadzam się - wielka szkoda!!!
Usuńz tej tęsknoty nie tyle za czymś, czego nie znam -
ile za pięknem i jakąś fantazją codziennego użytku,
tak nienachalnie a jednak finezyjnie wyrażaną w
zaskakujących strojach - bardzo lubię zanurzać się
opowieściach tkanych, wyszywanych i koronkowych -
w kostiumowych filmach pełnych aksamitu, szelestu
satyny i połysku uciekającej spod wzroku peleryny...
Jak już się wpadnie w świat 16calowych panien to wyjścia po prostu z niego NIE MA :)
OdpowiedzUsuńAnti cudna, uwielbiam w nich tą 'arystokratyczność' i klasę :)
tak - to Dama w każdym calu :)
UsuńNiesamowita jest! Ta sukienka sprawia, że przenoszę się do średniowiecza, fenomenalna...
OdpowiedzUsuńfakt, ma klimacik suknia, ma...
UsuńPiękne, klimatyczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBędzie mi niesamowicie przyjemnie jeśli w wolnej chwili zajrzysz także na mojego bloga, może zaobserwujesz? (KLIK)
dziękuję - zajrzałam i do miniaturowego
Usuńświata - intryguje! i do ogrodu - KOT
wspaniale radzi sobie z rolą Stróża :)
a ja mam taką samą :D
OdpowiedzUsuńsuknię czy panienkę??? :DDD
Usuńowszem, pamiętam me pragnienie Antośkę blond,
ale jakoś ciemnowłosa umknęła mej uwadze :)))
Bardzo spodobała mi się ta lalka ma to coś w sobie co przyciąga moją uwagę. :)
OdpowiedzUsuńwiele spojrzeń przyciąga, to fakt!
Usuń