Rose zrzuciła roziskrzoną złotem suknię, leciuchne jak
wafelek rajstopki, skąpane w najcenniejszym kruszcu
pantofelki wraz z opaską mogącą być i kołnierzem
i koroną, i ozdobą we włosach, i staniczkiem...
sięgnęła po atrybuty kobiecości - dłuuugie szpilki i pióra boa
dziękujemy Ci, AniuRozello za dodatkowe
bieluśkie buciki - jeszcze nie raz Rose
będzie mogła nas w nich oszołomić :)