szukając bawełnianej włóczki na włosy lalinki MH Zbieraczki -
natrafiłam na dwie torby pełne szmatek, o których kompletnie
zapomniałam - feeria barw i faktury materiałów tak totalnie
mnie oszołomiła - że zamiast rerortować Cruellę - mierzyłam
cudnej Sarah moc deseni - zatem przez kilka postów to Ona
będzie wodziła rej w modowych próbach i propozycjach :)
przysłowiowa szmatka to kawałek rękawa z czegoś zwiewnego
w stylu gnieciony jedwab - część poszła na błyskawiczną
sukienusię do biegania po plaży i na zakupy -
część zaś - na ozdobę włosów, która jak się okazuje,
może nie tylko warkocze przykrywać :)