sobota, 7 lutego 2015

jagodowe melanże


cieniowana włóczka zawsze intryguje - 
nieprzewidywalna i niepowtarzalna ♥ 

 

 

 

 

 

 

 

 

  



10 komentarzy:

  1. Oj, tak, TAK!!! cieniowane włóczki są rewelacyjne!! Uwielbiam zaskoczenie i efekt pracy z nią. Sweterek Twojej Tonnerki jest śliczny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak - to włóczka z niespodzianką w pakiecie - ostatnio wzięło mnie na
      sweterki i płaszcze, więc pewnie będzie jeszcze kilka wersji - nie tylko
      dla Uleńki - w Szydełeczkowie mieszka już pięć pięknotek od p.Roberta...

      Usuń
  2. Ja tez bardzo lubie takie melanze!!!Pieknie wyszlo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podoba - nie ma to jak melanże -
      nigdy nie wychodzą z mody i mają jakiś taki ciut
      artystyczny klimat - jakby zamglony deszczem
      impresjonistyczny pejzaż...

      Usuń
  3. Twój blog oprócz walorów estetycznych ma zawsze dla mnie walor "testerski". Właśnie jestem w dziupli serwisowej i testuję mojego grata ;-). Póki co - nie zawiesza się. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo, testuj zawzięcie, testuj bez obaw!
      znakiem tego - odzyskujesz głos...
      pozdrawiam cieplutko, o Kiduś...

      Usuń
  4. Prawda o melanżowej włóczce. Do takich małych projektów bardzo lubię, bo potrafi bardzo urozmaicić. Ty zrobiłaś śliczny sweter i w ogóle cały strój mi się podoba. Nie mogłam nie zauważyć bucików. Cudne są:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podoba - z melanżami jak ze starą miłością -
      nigdy nie rdzewieje - zawsze wracam doń - ostatnio dziergam
      jak szalona na melanżach - dla każdego coś innego... :)))

      Usuń